sobota, 13 czerwca 2009

burn

ciąg dalszy ...




były wilanowice gdzie miałam dziwny sen...

no i w drodze na selector...


koncert franza ferdinanda najpierw był wśród tłumu... i to nie był dobry pomysł...
zatem przemieszczałam się bliżej sceny...
aż wylądowałam pod telebimem...
koncert był mega. nie powiem, że najlepszy...

następnie royksopp...
orbital ... : ) 
i fani busy p.
no i pojechałam na egzaminy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz